geoal geoal
3418
BLOG

Naturszczyki piszą stenogramy

geoal geoal Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 128

Prokuratura dziś opublikowała materiały "fonetyczne" kopii końcowej zespołu biegłych płk Milkiewicza. Nie należy się dziwić panice prokuratorów, włos jeży się na głowie czytając kolejne strony. Na gorąco można napisać iż zatrudniono prof. Demenko, specjalistkę od fonetyki tylko w jednym celu: na bazie kopii nagrań MAK i komisji Millera, nie przekazano jej kopii wykonanych przez IES, miała tropić gen. Błasika i dyr. Kazanę na tych nagraniach. Zadanie to powierzyli jej prokuratorzy, choć jako członek zespołu biegłych, który ma konkretne zadanie do wykonania, prokuratura na podstawie KPK nie może narzucać biegłym metod pracy. Dorzucono jej po czasie nagranie Artymowicza aby sobie porównała. I to koniec jej pracy, a tak pięknie pisała o rozpoznawaniu zgłosek, itp.

Naturszczyki piszą stenogramy

Andrzej Artymowicz miał przygotować i przeprowadzić akcję pt. zgranie nowych kopii z taśmy CVR Tu-154M, lecz musiał też gasić pożar wywołany brakiem wyników fonetycznych. Zacznę od końca- biegły ten nie ograniczył się do tylko roli technika zgrywającego nagranie, posiadając swoją kopię zorganizował 7-osobowy zespół "naturszczyków", których wyposażył w słuchawki i kazał notować co usłyszeli. Piszę naturszczyków, gdyż byli to członkowie zespołu biegłych płk Milkiewicza, lecz nie było wśród nich ... prof. Demenko, specjalistki od rozpoznawania mowy.

odsłuchy CVR bez użycia materiałów porównawczych i udziału prof. Demenko były prowadzone przez każdego z członków grupy odsłuchowej osobno

Prof. Demenko w grudniu 2012 roku dostała zadanie szukania niezidentyfikowanych głosów w kokpicie w kopiach nagrań MAK i komisji Millera, określonych przez IES w grudniu 2011r jako wadliwe prawnie, pracowanła z nimi aż do marca 2014 roku czyli 14 miesięcy procesowo bezsensownych działań. A w tym czasie specjaliści od
1 badanie wypadków lotniczych,
2 pilotaż i szkolenie lotnicze,
3 organizacja lotów,
4 współpraca w załodze,
5 eksploatacja samolotu Tu-154
6 psychologia lotnicza
7 miksował reżyser dźwięku
przygotowali stenogramy. Strona 65 opracowania A.Artymowicz:

... stenogram powstał dzięki wielomiesięcznej pracy grupy odsłuchowej złożonej z członków Zespołu Biegłych (alfabetycznie): Andrzej Artymowicz, Marek Chalimiuk, Jan Gawędzki, Paweł Góra, Robert Latkowski, Ryszard Michałowski, Adam Tarnowski

Arti wyciął jeszcze lepszy numer. Przygotował metodę i sprzęt dla wykonania odczytu. Sprzęt opierał się głównie na  przetworniku analogowo-cyfrowym Roland Octa Capture, do którego Artymowicz spreparował kabelek pasujący do magnetofonu MARS-NW. Pozostałe elementy to taśma dla kalibracji magnetofonu, komp, program, słuchawki, specjalnie zakupione 3 kamery GoPro 3+ i cienkie bawełniane rękawiczki. Poprawność działania zestawu konwerter-kabel-magnetofon + oprogramowanie została przetestowana w ITLW w Warszawie. Mimo iż w 2011 KIES ostrzegał "ruski magnetofon do szajs" chłopcy wybrali się do Moskwy. Zapomniałbym o nowatorskiej metodzie- zaplanowano dokonanie dwukrotnego odczytu na pomocą dwóch różnych ruskich magnetofonów nazwanych później MARS15 oraz MARS31, aby wychwycić elementy dźwiękowe związane z przesłuchem wywołanym przez magnetofon odtwarzający. Później sie w Warszawie programowo powycina co trzeba i będzie git. Jak zaplanowali tak zrobili.

W trakcie testów okazało się że magnetofon MARS31 nieprecyzyjnie prowadził taśmę.  Nic to, życzliwi gospodarze podstawili drugi magnetofon, MARS15, dobry sprawdzony egzemplarz, który w kwietniu 2010r stosowała Anodina. I znów problem- magnetofon generuje dodatkowe zniekształcenia harmoniczne. Co robić, nie należało posłuchać opinii IES?. Biegli wraz prokuratorem pocieszyli się, że ten magnetofon co mieli w ITWL  też nie był lepszy, więc jedziemy z koksem.
Daleko nie pojechano, kolejny problem- nie można zapisać 4 ścieżki taśmy zawierającej znaczniki czasowe. Przypomnijmy- wykorzystywane przez IES również do określenia nierównomierności przesuwu taśmy dla korygowania czasu zdarzeń, a Artymowicz uzyskał w efekcie szokującą precyzję rzędu 0,001 sekundy.

Ze strony FR padła hipoteza, iż brak impulsów czasowych może być powodowana [oryginalna pisownia] przeznieprawidłowe podłączenie styków w przygotowanym przez nas przewodzie. Zasugerowano, iż można by zmienić połączenie pinów według ich pomysłu. Niestety efektem takiej próby było uzyskanie nieprawidłowego sygnału.

***Przewód powstał specjalnie do połączenia MARS-NW z interfejsem Roland Octa Capture i został przez nas przetestowany w ITWL przed wyjazdem do Moskwy [przypis na końcu strony]

Arti więc znów przelutował piny w kablu, ale Rosjanie uznali że wobec takiej partaniny i prowizorki w obawie o swój cenny sprzęt czyli wycofane już od dawna z produkcji i eksploatacji magnetofony nie pozwalają na dalsze kombinowanie. Nielzja, 4 ścieżki nie będzie, jak tu wrócićz niczym do kraju!. Chłopcy coś tam po cichu musieli załatwić, wypić nieskolko samogonu, że pozwolono im podpiąć się tym szmelcowanym kablem, a 4 ścieżka?. Nie ma strachu, wgra się w Warszawie

Naturszczyki piszą stenogramy

Taśma CVR z PLF101- tak właśnie tylko tyle można wyczytać. Pan biegły nie zechciał niczego napisać a i pewnie niczego zrobić by sprawdzić czy to co mu wręczono choć w przybliżeniu odpowiada temu co opisywali w czerwcu 2011roku biegli IES. Gospodarzy obrażać niecnymi posądzeniami?. Tylko jak to ma być materiał dowodowy to prokuratorzy Kopczyk i Sej już powinni zacząć się bać.

Lektura tej pracy biegłych prokuratury jeszcze nie skonczona
---------------------------------------------------------------------------
strony 5/6 opracowania prof. Demenko-

w marcu 2014r zespół Kopczyk, Artymowicz, Latkowski, Demenko dokonywał odczytu

niniejszą opinię sporządziłam na podstawie nagrań wykonanych w marcu2014r ...

Wg. NPW:
Czynności związane z wykonaniem tej kopii biegli zrealizowali w Moskwie w dniach 17-28 lutego 2014 r.

Jeden z błędów który musi być poprawiony.
---------------------------------------------------------------------------------
Ponieważ w całym opracowaniu Artymowicza nie ma nawet wzmianki o próbie weryfikacji okazanej biegłym taśmy, porównania jej z bardzo precyzyjnym opisem KIES i jeśli zakamarki opinii zespołu biegłych płk Miliewicza nie zawierają takiego dokumentu to należy wprost zapytać:

Panie płk Kopczyk, Pan w lutym 2014 r nadal wierzył rosjanom, po prywatnych problemach z sekcjami zwłok, a publicznych doświadczeniach ukraińskich?
-----------------------------------------------------------------------------------------
Tłumaczenie Artymowicza porażki z kablem i magnetofonami jest kuriozalne

Magnetofon miał około 40 lat, a obecnie, jak nas poinformowano urządzenia MARS-NW nie są już nawet serwisowane, gdyż w nowszych samolotach w Rosji nie instaluje się CVR opartych na analogowym taśmowym zapisie magnetycznym

To on jadąc do Moskwy nie wiedział że jedzie do polskiego samolotu, że w nowszych samolotach w Polsce nie instaluje się CVR opartych na taśmach analogowych?. W jakim celu więc brał z sobą konwerter analogowo-cyfrowy, czyżby spodziewał się cyfrowego CVR?. I jeszcze to pobieranie nauk w Rosji o budowie systemu odczytu taśm rejestratorów w połączeniu z bałwochwalczymi przechwalankami:

Zastosowanie nowatorskiej metody wielokrotnego odczytu taśmy z tego samego magnetofonu połączonej z zaawansowaną analizą cyfrowego sygnału, umożliwiło realizację unikalnych procesów komputerowej rekonstrukcji taśmy, korekty artefaktów i najlepszej możliwej linearyzacji prędkości przesuwu taśmy

Rzeczywiście, nowatrosko odczytał tylko 3/4 zawartości taśmy. Filmowej skłonności do autoreklamy nie można mu odmówić, ma talent. A co o magnetofonach MAK napisał IES (podaję za raportem Cztery lata po Smoleńsku str 196)
Biegli IES stwierdzili, że wartość średnia uchybu w poszczególnych nagraniach mieści się w przedziale od -2,3% do -5,9%, przy czym w okresach minutowych maksymalna wartość chwilowa  osiąga wartość -7,0%. Teza iż uchyb prędkości może wynikać z niestabilności prędkości przesuwu taśmy rejestratora MARS-BM podczas rejestracji nagrania, został pośrednio sfalsyfikowana podczas utrwalania 28.01.2011r odgłosów referencyjnych na pokładzie bliźniaczego Tu-154M "102". Stwierdzono wówczas, że MARS-BM na "102" ma stabilną prędkość przesuwu taśmy- nie zmieniała się ona w obrębie nagrania, jak i w kolejnych nagraniach, a czas nagrania odpowiadał czasowi rejestracji

Atrymowicz, bez podania podstaw, stwierdził
mając na uwadze, że w Polsce znany nam stan techniczny magnetofonów MARS-NW nie jest lepszy, niż tych dwóch egzemplarzy[makowskich]zdecydowano o dokonaniu kopii CVR z PLF101 korzystajac z obu magnetofonów.
Wiedząc że ITWL na szmelc a nie magnetofony biegły pojechał do Rosji, a znając raport IES, liczył że w siedzibie MAK zastanie cuda-wianki?. 
---------------------------------------------------------------------------------------
Zagadka prawna-
W sierpniu 2011r powołano zespół biegłych, który miał odpowiedzieć na pytania postawione przez prokuratorów. To takie abecadło- warto spojrzeć na te pytania.
Nastęnie płk Milkiewicz, pracując nad tymi odpowiedziami, stwierdził- potrzebuję człowieka do zadania specjalnego, wynikającego z treści pytania.

postanowieniem z dnia 3 sierpnia 2011 r. prokuratura powołała zespół biegłych celem wydania kompleksowej opinii nt. przyczyn i okoliczności katastrofy. Przewodniczącym powołanego zespołu ekspertów został dr inż. Antoni Milkiewicz
W dniu 26 października 2012 r. przewodniczący Zespołu Biegłych zwrócił się do prokuratury o uzupełnienie składu zespołu o specjalistę z zakresu fonetyki , wskazując prof. dr hab. inż. Grażynę Demenko – Kierownika Zakładu Fonetyki Instytutu Językoznawstwa UAM w Poznaniu. Konieczność uzupełnienia zespołu wynikała z potrzeby wsparcia specjalistycznego prowadzonych odsłuchów – w odniesieniu głównie do niezrozumiałych fragmentów. Prof. Grażynę Demenko powołano w skład zespołu biegłych postanowieniem z dnia 31 grudnia 2012 r.

OK, kobieta pracuje dla Milkiewicza nad pytaniami postawionymi w sierpniu 2011r, a jego zespół dysponuje także ekspertyzą IES. W jej raporcie czytamy:

Niniejszą opinię wykonałam na polecenie Prokuratury na podstawie pisma z dnia 31 grudnia 2012r, w oparciu o dokumentację WPO w Warszawie z dnia 5.01.2013r. Otrzymałam wyselekcjonowany materiałdowodowy w postaci:
3) Zestawienia transkrypcji ortograficznej wykonanej przez MAK oraz transkrypcji wykonanej przez CLKP


Czegoś nie rozumiem- biegła zespołu Milkiewicza odpowiadała na pytania postawione jej przez prokuratorów 31.12.2012, a nie na pytania postawione w decyzji z 3.08.2011?. Tylko tak można wytłumaczyć fakt iż nie zobaczyła nawet kawałka dokumentu sporządzonego przez IES. Natomiast Artymowicz, włączony do zespołu biegłych przez Milkiewicza, pracował dla Milkiewicza, więc miał dostęp do pracy IES i do niej też się odnosił w swym opracowniu. Tutaj trzeba mec. Pszczółkowiskiego zainteresować?.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwsze zdania opracowania Artymowicza

W sierpniu 2013r otrzymaliśmy do analizy oryginalny materiał dźwiękowy w postaci plików bezkompresyjnych Wave. Było to 5 plików o równej długości ...
korekcja_kanal1.wav, korekcja_kanal2.wav korekcja_kanal3.wav korekcja_kanal4.wav korekcja_kanaly123.wav
Odsłuch plików oraz  ich parametry wykazały iż w takiej postaci nie mogą być wykorzystane do analiz akustycznych jako dowód w śledztwie


Nie znalazłem wyjaśnienia jakie to są pliki (MAK-CLKP bądź IES- konkretnie kiedy wykonane)?. W końcu Millera paręrazy wizytował Anodinę. A skoro nie mogą być wykorzystane w śledztwie to dlaczego z nich korzystano, bo przecież w innym miejscu czytamy
brakującą informację będzie łatwo odtworzyć w czasie analizy w Warszawie, na podstawie starszych nagrań
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Wróćmy na moment do kwestii kabla
***Przewód powstał specjalnie do połączenia MARS-NW z interfejsem Roland Octa Capture i został przez nas przetestowany w ITWL przed wyjazdem do Moskwy

Artymowicz został w Moskwie (kilka dni pobytu) zaskoczony problemami z przetestowanym przewodem i przyjął (wpisał do opracowania końcowego) wyjaśnienia rosyjskie. Dlaczego przez następny rok, który poświęcił na zrealizowanie postawionego mu zadania, nie podjął próby sprawdzenia ponownie w ITWL powodów tych problemów, co byłoby naturalnym wyzwaniem intelektualnym każdego odpowiedzialnego inżyniera?. A prawda, to przecież magister, więc nie zainteresował się, oddał swą partaninę prokuratorom zamiast dociekać co tam rosjanie nawywijali w obu magnetofonach.  A specjalistów z ITWL też to nie zainteresowało, nie poczuli się obrażeni tymi posądzeniami że posiadają u siebie szmelc a nie magnetofony?. Ponoć całkiem niedawno, kilka lat temu, zakupiono dla nich nowy magnetofon, to jak zamierzają ewentualnie, tfu, tfu, badać możliwy wypadek samolotu z takim MARS-BM, zgodnie z sugestiami Artymowicza do MAK będą odsyłać?

 

geoal
O mnie geoal

"Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka