geoal geoal
3292
BLOG

NPW "walnęła się" o 150 metrów

geoal geoal Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

23.12.2013. Prokuratura wojskowa otrzymała opinię teledetekcyjną dotyczącą zdjęć satelitarnych rejonu katastrofy smoleńskiej, m.in. odnoszącą się do brzozy, w którą przed katastrofą uderzył Tu-154M - poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa.
Zaglądam do tego dokumentu, pierwszy akapit:
"W związku z wydanym przez Wojskową Prokuraturę okręgową w Warszawie „Postanowieniem o zasięgnięciu opinii” z 29 października bieżącego roku w sprawie przeprowadzenia analizy teledetekcyjnej zobrazowania i ortofotomapy satelitarnej WorldView-1 (WV-1) z 5 kwietnia 2010 r. oraz zobrazowania i ortofotomapy satelitarnej WorldView-2 (WV-2) z 12 kwietnia 2010 r. rejonu lotniska Smoleńsk-Północny, została przeprowadzona analiza zmian jakie zaszły w obszarze o wymiarach 50x50 metrów o punkcie centralnym o współrzędnych geograficznych N 54°49'29,9", E 032°0325,6"."
co należy odczytać jako zlecenie szczegółowego sprawdzenia kwadratu 50x50m wokół brzozy (tutaj jest błąd zamiast E 032°0325,6" powinno być E 032°03'25,6"). Zleceniobiorca nie został określony w dokumencie, ale zleceniodawca precyzyjnie określił centralny punkt pomiarowy. Informacja o żródle wiedzy o położeniu brzozy jest w następnym akapicie:
"Przygotowanie zdjęć satelitarnych
W toku analizy, w pierwszej kolejności wykonano korektę rektyfikacji1 zdjęć satelitarnych, ponieważ przekazane sceny były niewłaściwie zrektyfikowane przez firmę SmallGIS. Współrzędne geograficzne drzewa (wyznaczone przez specjalistów i opisane w protokole oględzin miejsca zdarzenia z 7 grudnia 2011 roku) wskazały na dostarczonych zobrazowaniach punkt, w którym znajduje się plac pomiędzy budynkiem a parkingiem (górne zdjęcie na str. 2).
1 Rektyfikacja jest procesem polegającym na przyporządkowaniu danych obrazowych do układu odwzorowania mapy.
"
7.12.2011r. specjaliści prokuratury w "protokole oględzin" jakoby precyzyjnie wyznaczyli współrzędne geograficzne drzewa.Protokoł ten nie został opublikowany, a przypomnijmy w swym komunikacie z 24.11.2013r. NPW, podczas dyskusji o położeniu brzozy po opublikowaniu analiz prof. Cieszewskiego, powoływała się na analizę SmallGIS, nie opublikowała protokołu z badań geodezyjnych. Jak cenna była analiza SmallGIS wskazuje informacja nowych, bezimiennych analityków, o przeprowadzniu Korekty rektyfikacji- bardzo dziwne, co tu można po 2 latach korygować?. Przypomnijmy tę, zleconą przez prokuraturę ekspertyzę połączoną ze zdobyciem i adaptacją do analiz zdjęć satelitarnych:
"Ekspertyza firmy SmallGIS z Krakowa, dotycząca zdjęć satelitarnych Lotniska Siewiernyj. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała z archiwum firmy „Digital Globe” 2 zdjęcia satelitarne Lotniska Siewiernyj w Smoleńsku, wykonane w kwietniu 2010 r.– z dnia 5 kwietnia oraz z dnia 12 kwietnia. Ekspertyzę teledetekcyjną dot. tych zdjęć wykonała firma SmallGIS z Krakowa. Ekspertyza ta polegała na detekcji (wykryciu) zmian jakie zostały zarejestrowane przez sensor satelity na zobrazowaniach pochodzących z dwóch momentów czasowych (5 i 12 kwietnia) w celu ustalenia czy w okresie pomiędzy tymi datami były prowadzone jakieś prace montażowe, demontażowe urządzeń, instalacji lub prace ziemne na tym lotnisku,"
co oznacza, że SmallGIS dostarczył mapy, musiał je poddać kalibracji (rektyfikacji) lub sprawdzić kalibrację producenta czyli Digital Globe, by przystąpić do swoich analiz. Wszyscy zainteresowani pamiętają słynne "miejsca pożarów", to właśnie ta analiza. Potwierdza to omawiana ekspertyza:
Oba zdjęcia dostarczone przez firmę SmallGIS – z 5 kwietnia 2010 r. (ortho10apr05091330-p2as-052384713010_01_p001.img) oraz z 12 kwietnia 2010 r. (ortho10apr12090358-s2as-052384713020_01_p001.img) – są przesunięte wobec właściwego położenia o ok. 150 metrów w kierunku północno-wschodnim.
 Zdjęcie ze strony 2

Chłopaki ze SmallGIS walnęli się o 150 metrów!. Tak twierdzą nowi eksperci prokuratury, poprzedni byli chyba nieudacznikami, którzy aż dwa zdjęcia żle przygotowali do analiz. Czyżby?
  Foto strona 3.

 Co to oznacza?. Wszystkie współrzędne geograficzne opisywane w ekspertyzach SmallGIS, a także w analizach robionych na zlecenie prokuratury, wykorzystujące zdjęcia satelitarne z 5.04.2010 oraz 12.04.2010 mają błędnie określone położenie, przesunięte o 150 metrów. To jest kardynalny błąd, ale czy możliwy do popełninia przez specjalistów, którzy jak pamiętacie z moich tekstów od lat dostarczali zdjęcia satelitarne dla MON, później współpraca z MSZ. Przecież dokonując zakupu komercyjnego zdjęć satelitarnych z archiwum firmy „Digital Globe” nabywca otrzymuje podstawowe dane opisujące to zdjęcie, jak czas wykonania oraz współrzędne narożników dla dokonania kalibracji zdjęcia. 150 metrów przesunięcia i nikt tego nie zauważył?. Przecież wrakowisko ma wg. raportu Millera 140 metrów długości. To gdzie te "miejsca pożarów" były w rzeczywistym terenie?.
Przypomnę podsumanie z poprzedniego tekstu:
Firma SmallGIS nie ponosi żadnej odpowiedzialności za dowolność interpretacji raportu, ... ponieważ napisał go ekspert prokuratury, za którego opłacilismy jedynie składki ZUS!
Tego "błędu" dopuścił się ekspert, którego do firmy SmallGIS wydelegowała prokuratura, o czym mówił prezes SmallGIS w swym wywiadzie. Oceniając precyzję tego właśnie opublikowanego dokumentu należy pamietać o jego skutkach, które są tragiczne dla wszystkich wcześniej  zrealizowanych analiz, a zleconych przez prokuraturę.

Giganci teledetekcji?
I.Zaprezentowałem jedno zdjęcie (górne) ze strony nr2, poniżej jest drugie. Oba opisane jako 5.04.2010r., ale jak patrzę na ilości samochodów na drogach to nie mogą to być  zdjęcia wykonane w tym samym momencie. Czyżby jakiś błąd w opisach tej pracy?.
II.
1 Rektyfikacja jest procesem polegającym na przyporządkowaniu danych obrazowych do układu odwzorowania mapy.

Taki przypis znalazł się za pierwszej stronie tej ekspertyzy. Dziwne, że eksperci zadali sobie trud by w swej analizie przejmować się brakiem wiedzy u jej odbiorcy, jakby dokument wykonany na zlecenie prokuratury miał pełnić od razu popularnonaukową rolę.
III.
Prof. Cieszewski w swojej pracy str. 18informuje, że zdjęcia pozyskane od Apollo Mapping z ich serwera ftp w formacie geotiff. To takie połączenie pliku graficznego z metadanymi, dotyczącymi kalibracji geograficznej narożników zdjęcia. Sądząc po nazwach plików, pozyskanych od SmallGIS, rozszerzenie img sugeruje, że były to również geotiffy, a nie klasyczne tiffy graficzne. Czyżby SmallGIS zmienił metadane przygotowane przez sprzedawcę zdjęć i w jakim celu?. Chyba że specjalisci z University of Georgia żyją nadal w nieświadomości, posługując się błędnie skalibrowanymi plikami.

IV.
Strona 4/5 czytamy
Na zobrazowaniu z 12 kwietnia 2010 r. obiektem wskazanym przez współrzędne geograficzne jest złamany pień drzewa oraz leżący obok niego konar ułożony w kierunku północnym.
Rozdzielczość oraz liczba kanałów spektralnych otrzymanych zobrazowań (2 metry oraz 8 kanałów) nie pozwalają na dokładne określenie gatunku drzewa.

Zdjęcie z 12.04.2010 z WorldView-2 ma rozdzielczość 2 metry???. Co nie przeszkadza analitykom zidentyfikować na tym zdjęciu czerwony samochód osobowy:
Dodatkowo na scenie z 12 kwietnia 2012 r. jest obecny samochód osobowy w kolorze czerwonym.
No, no, osobówka wielkości 2x5metra czyli obiekt reprezentowany przez 1x2,5 piksele został skutecznie odróżniony od busa, popularnego w Rosji motocykla Ural z przyczepką boczną. Jestem też pod wrażeniem umiejętności identyfikowania obiektów na zdjęciu satelitarnym, rozpoznać czerwony samochód osobowy, który przemknął drogą to szacunek. Oczywiście musimy pamiętać, że ekspertyza dla prokuratury nie może zawierać najmniejszych pomyłek. Rozróżnić na tych plamkach samochód osobowy od innych obiektów ruchomych pełen szacun, nie musieli (wszak trudno znaleźć zdjęcie naziemne wykonane w tym momencie), a pokazali klasę.

V.
Poprzednia uwaga dotyczyła rozdzielczości 2 metrów na zdjęciu z 12.04.2010r (wartość podana na stronie 5), natomiast strona 6 zawiera przypis 2, treści:
2 Przedmiotowe współrzędne geograficzne na dostarczonym zobrazowaniu o terenowej zdolności rozdzielczej wynoszącej 0,5 m wskazują drzewo.
związany z udostępnionym obrazowaniem do analizy. Jakie więc rozdzielczości stwierdzili eksperci SWW na dwóch otrzymanych zdjęciach i 5.04 oraz 12.04?
Co oczywiste współrzędne położenia brzozy podane przez zleceniodawcę w zadaniu idealnie odpowiadały współrzędnym na zdjęciach satelitarnych, oczywiście po uprzedniej rektyfikacji zdjęć. Jeszcze tylko publikacja protokołu oglądu z 7.12.2011,  „Postanowienie o zasięgnięciu opinii” z 29 października 2013 roku z wykazem przekazanych materiałów oraz treść wystąpienia z wnioskiem o pomoc prawną, zawierającego przekazanie map osnowy.

geoal
O mnie geoal

"Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka