geoal geoal
2065
BLOG

Arti "who is this guy?!"

geoal geoal Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Poprzednią część  zakończyłem w chwili gdy prof. Artymowicz dzielił się swą wiedzą z prokuratorami prowadzącymi śledztwo z WPO w Warszawie. Przypomnijmy sobie emisję w TVP filmu "Anatomia Upadku" i zaproszonych na tę okoliczność gości. Naprzeciw krajowego prof. Rońdy, który nerwowo przerzucał kartki papieru, sugerował posiadanie jakiś dokumentów, kupionych na czarnym rynku, siedział profesor zza oceanu, opanowany, kompetentny, wypowiadający wyważone kwestie, istna "siła spokoju". Czy powinniśmy oczekiwać by zagrzebani po uszy w smoleńskich papierach prokuratorzy śledzili fora onet.pl, gazeta.pl, by znali się na dobrych obyczajach w praktyce naukowej  gdy mają swoje problemy, własne zagadki do rozwiązania. Siedzi więc przed nimi człowiek z innego świata, osoba, która w latach 2000–2004, w okresie pobytu w Szwecji, była zapraszana do nominowania kandydatów do Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki i chemii, na biurku pojawia się zdjęcie z symulacji lotu TU-154M.
Wow, takiego to nie ma nawet ta cywilbanda od Laska, bystre oczy wojskowych dostrzegają magiczne cztery litery N A S A, a obyty ze studentami profesor natychmiast dostrzega obiekt zainteresowania, leniwym ruchem wyciąga najnowszy model iPada, tutka jak żywa szoruje brzuchem o drzewa: animacja vimeo  

Siedzący naprzeciw Paweł Artymowicz, który swego czasu współpracował z NASA (jak wynika z podpisu), prowadzi wykłady z fizyki na Uniwersytecie w Toronto, jego uniwersyteckie badania obejmują m.in. symulacje komputerowe, projektowanie samolotów eksperymentalnych. Filmik zaś jest miodzio, takie coś podrzucić swoim biegłym?. Uczynny profesor obiecuje swą pomoc, gdyż zna ludzi związanych z Artymowicz Aviation Simulations, którzy oprócz lotnictwa zajmują się profesjonalnie dźwiękiem, wykonywali pewne prace konsultacyjne przy opracowaniu Przemieszczające się przedmioty instytutu Sehna wyjaśnione!   Wprawdzie pada informacja, że przekazany numer telefonu kontaktowego jest podpięty pod Andrzeja Artymowicza, brata profesora, prokuratorzy WPO znają pojęcie "bezstronność biegłego", ale kusi wyjaśnienie tajemnicy "przemieszczających się przedmiotów", które od długiego czasu spędzają sen z powiek. Przypomnę komunikat NPW z 23.03.2011 roku:
Rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa powiedział, że w środę prokuratorzy wojskowi wraz z biegłymi z zakresu fonoskopii z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych "przeprowadzili drugą część eksperymentu procesowego połączonego z pobraniem do badań materiału porównawczego". Dodał, że eksperyment został przeprowadzony w drugim polskim Tu-154M o numerze bocznym 102.
Jednym słowem eksperci z IES wymogli, by wyciagnąć z zakamarków TU-154M numer boczny 102, odpalić silniki i w tych symulowanych warunkach lotu zbierali materiał porównawczy dla oceny głosów zarejestrowanych przez rejestratory pokładowe (wcześniej zebrano wszelkie dostępne próbki głosów załogi, gen. Błasika, itd).
      
W efekcie ekspertyza zawiera niezidentyfikowane dźwięki "przesuwających się przedmiotów", a co gorsza są inni utytułowanie specjaliści, którzy identyfikują je jako "gałęzie drzew ocierające się o poszycie tupolewa". Co tu robić, co tu robić, IES ratuj!. Specjaliści instytutu Sehna odpowiadają: "Potrzebujemy materiału porównawczego", tylko jak tym kretynom go dostarczyć?. Dwoma dźwigami podnosić 102-ke by walizki i manekiny fruwały po salonkach, na wozie strażackim mocować szczotki brzozowe, by ocierały się o poszycie?. Przecież ten złom pewnie nie oderwie się od pasa startowego. I pewnego czerwcowego poranka, jak wiosenna burza, pada wybuchowe słowo "symulator samolotu". Szybki telefon, uzgodnienie szczegółów i po kilku dniach w drzwiach WPO pojawia się koleś, który od progu oświadcza: "Mam na imię Arti".  W poprzednim odcinku  zwracałem uwagę, że "powinniśmy docenić jego przedsiębiorczość, potrafi się znaleźć na trudnym rynku pracy, wszak pieniądze leżą na ziemi, trzeba się tylko schylić", Arti przebojem zdobył serca wojskowych, snując opowieści o swych dokonaniach i możliwościach. Dla filmowca przekonywanie zleceniodawcy, że tylko on potrafi spełnić oczekiwania to chleb powszedni, a dodatkowo otaczają go "króliczki" a nie "kaszaloty" (Copyright by Marszałek Sejmu). Prokuratorzy poprzeglądali otrzymane materiały, adresy internetowe, wskazane referencje, kontaktują sie z przełożonym, który ma pewne wątpliwości, lecz argument "Irek, ale on zna Dode" jest decydujący. Nie czekając do pierwszego, Arti od 25 lipca zjawia się w kolejnej robocie, zlecenia dla Fashion TV i Playboya muszą chwilkę poczekać, a może nawet nie, tyle że plan zdjęciowy z bliska pozostawał pod baczną obserwacją nowych kolegów z roboty.
Sprawdźmy więc dorobek Artiego. Dorota Kania  po przeprowadzeniu swego research'u napisała "zajmuje się m.in. budową symulatorów dla pilotów wojskowych i cywilnych", co sugerowałoby pracę co najmniej w zakładach lotniczych, choćby w Rzeszowie, etat na WAT. Ponieważ w poprzednio podanych linkach Arti nie wspominał o takim zatrudnieniu, prześledźmy jego sugestie. Profil na facebook
Konfigurujemy hybrydowe profesjonalne i domowe symulatory lotnicze w oparciu o X-Plane 9/10. Jesteśmy związani z prawdziwym lotnictwem a symulacjami X-Plane zajmujemy się od kilkunastu lat. Prowadzimy szkolenia samolotowe i helikopterowe. Dobierzemy odpowiedni sprzęt, oprogramowanie skonfigurujemy system zgodnie z Twoimi wymaganiami i dostępnym budżetem w ogromnym zakresie. Oferujemy szkolenia na symulatorach. Współpracujemy z gronem helikopterowych i samolotowych pilotów wojskowych, liniowych i tych z prywatnymi licencjami. Dlatego też będziesz mieć pewność, że twój system będzie optymalnie wyposażony. Budowane przez nas symulatory dysponuja prawdziwym dzwiękiem 3D a także przetwornikami do generowania wibracji. Używając tych symulatorów mozna szkolić się w IFR jak i VFR. Naszą zaletą jest również szybki serwis. Posiadamy również wsparcie amerykanskich producentów sprzetu z certyfikatem FAA do profesjonalnej symulacji lotniczej. Program do symulacji jak, hardware spełniają lub przewyższają wymagania FAA. Pracujemy dla PFC w dziedzinie symulacji dźwiękowych
31/07/2011 Projektujemy i budujemy symulatory lotnicze na zamówienie!
Dobierzemy odpowiedni sprzęt, oprogramowanie skonfigurujemy system zgodnie z Twoimi wymaganiami i dostępnym budżetem w ogromnym zakresie. Współpracujemy z gronem helikopterowych i samolotowych pilotów wojskowych, liniowych i tych z prywatnymi licencjami. Dlatego też będziesz mieć pewność, że twój system będzie optymalnie wyposażony i wrażenia z symulacji spowodują u Ciebie niejednokrotnie prawdziwy zawrót głowy. Naszą zaletą jest również szybki serwis. Posiadamy również wsparcie amerykanskich producentów sprzetu z certyfikatem FAA do profesjonalnej symulacji lotniczej. Zapraszamy do kontaktu.
Pod tym adresem 9.03.2013 toczy się dyskusja związana z symulacją lotu TU-154M z urwanym skrzydłem
Pyt-Chciałbym zobaczyć symulację Tu 154 z urwanym skrzydłem w programie X-Plane.
Arti-Wysokiej klasy model Tu-154 dopiero powstaje (z wszelkimi systememi etc), jest pewien freeware ale tez nie mozna odciac w programie dokladnie jakiejs czesci skrzydla (nie tyle graficznie co obliczeniowo), dosc zgrubne sa te podzialy skrzydla. Mam kontakt z osobami ktore projektuja nowy model Tu-154 wiec byc moze bedzie opcja wersji modelu w ktorej da sie uruchomic opcje udciecia kawalka skrzydla
Pyt-Ja wprowadziłem takie zmiany w modelu Tu 154m i ten zmieniony model zachowuje sie tak jak w symulacji prof. P.Artymowicza. Ale mozna nim latać na duzych wysokosciach o ile czynna jest prawa lotka modelu. Ciekaw jestem jak wyglada profesjonalna symulacja np. w XP9.
Arti-To chyba dobrze swiadczy o fizycznym modelu prof. Artymowicza i symulatorze. Ale skoro wprowadzil Pan zmiany do modelu Tu-154 i to pytanie w jakim symulatorze? Bo rozumiem ze nie posiada Pan X-Plane 9/10? Jak wyglada profesjonalna symulacja w XP? To zalezy ile procz samego komputera mamy sprzetu, kokpit, wizualizacje bo sam model lotu nie jest ciezki. Najwiecej pochlania zawsze generowanie wirtualnego swiata. Chetnie odpowiem na konkretne pytania.


Jednym słowem kompetentni fachowcy, wspomagani specjalistami z zagranicy uszczęśliwiają pilotów wojskowych i cywilnych.
jeżeli zapragniecie poogladac wyjątkową Odyseję jak przelecieć przez całą Amerykę z Californii do Toronto małym eksperymantalnym samolotem RV6A to powinniście zajrzeć na moj blog o prawdziwym lataniu Artymowicz Aviation https://artymowiczaviation.wordpress.com/
Arti potrafi rozreklamować swoje usługi, wiadomo- filmowiec, w wielu zakątkach internetu natknąć się można jego teksty25.05.2011
Uzywamy X-Plane od ponad 10ciu lat z sukcesami tak wiec chcemy podzielic sie naszymi doswiadczeniami. Prowadzimy ten blog gdyż uwielbiamy latać w realu ale również X-Plane. Mamy sporo doświadczeń przy optymalizacji systemów opartych na X-Plane, tak by jak najlepiej wykorzystać dostępny hardware. Naszą specjalnością jest opracowywanie wysokiej jakości dźwięku do X-Plane  https://sound4xplane.wordpress.com/  Współpracujemy w tej dziedzinie z wieloma firmami na świecie, które produkują wysokiej jakości modele samolotów, symulatory z certyfikatami FAA oraz symulatory samolotów wojskowych, m.in. dla F-16. Naszymi beta testerami są piloci cywilni m.in. LOT, Euro LOT, prywatnych linii lotniczych oraz piloci wojskowi latający samolotami jak i helikopterami. Realizujemy również projekty i instalacje X-Plane na prywatne zamówienie.
Sielankę czasami zakłócają zawistnicy
Nieźle. Zarejestowałeś się tylko aby zareklamować firmę? Napisz wpierw coś o porównaniu X-Plane do MFSa.  (Microsoft Flight Simulator)
Arti- Przede wszystkim zarejestrowalem sie nie po to by reklamowac firme, gdyz takowej nie prowadze lecz by promowac alternatywe dla produktow MSFS. Porownanie i wybor produktow to rzecz bardzo osobista. Kazdy ma swoje silniejsze i slabsze strony. Kazdy uzytkownik ma swoje przyzwyczajenia i oczekiwania. I czesto poki sie nie sprobuje czegos nowego to trudno jest to komentowac.

Lekko już przysypiający, zanudzeni niezrozumiałymi skrótami i bełkotem marketingowym, powinni się obudzić na słowa "takowej firmy nie prowadzę". Co jest, do diabła?. Trzeba w końcu powiedzieć dość, dość wodzenia za nos, zacznijmy sprawdzanie od podstaw, a podstawy to magiczne słowo X-Plane, odmieniane dotąd na wszystkie możliwe przypadki.
13.06.2012 X-Plane 10 realistyczny symulator
X-Plane 10 to zaawansowany i bardzo realistyczny symulator lotniczy, który jest przeznaczony nie tylko dla graczy ...
wymagania Core 2 Duo 2 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 128 MB (GeForce 6600 lub lepsza), 70 GB HDD, Windows XP/Vista/7 + dodatkowo: joystick...
Ktoś zaraz zapyta „skoro ta gra jest taka świetna to gdzie jest haczyk?” – niestety taki jak przy każdym dobrym produkcie, czyli jest to CENA. Twórcy wycenili swoje dzieło na 250 zł. To naprawdę extremalna kwota. Za tyle można bez problemu kupić co najmniej 2 nowe gry

Niecałe dwa miesiące po zaangażowaniu Andrzeja Arti Artymowicza w charakterze biegłego prokuratury Agnieszka Kublik wzięła pod lupę kilku ekspertów, zajmujących się katastrofą smoleńską, uprzednio docierając nielegalnie do materiałów WPO w Warszawie. Śmiechu było co  niemiara, a modele samolotów, czy wybuchy w szopie robiły zawrotną karierę, szczególnie, że czas ku temu był właściwy, bo i II konferencja smoleńska za pasem. "Sklejałem modele", "Widziałem wybuch w szopie". Kompromitacja ekspertów Macierewicza (17.09.2013r.) Szczęście w nieszczęściu, że Arti pozostawił w prokuraturze "godziwe" materiały, takie które zmyliły węszącą Dorotę Kania. Co będzie gdy niezłomna Agniecha dokopie się do wywiadu, którego udzielił biegły, zajmujący się katastrofą smoleńską:
Jakie były Pana dziecięce marzenia?
Arti: Chciałem zostać lotnikiem, często marzyłem o dalekich podróżach lotniczych

Oczami wyobraźni zobaczcie ten tytuł w GW "Ekstremalna kwota 250zł. Kompromitacja ekspertów prokuratury". Co tu robić, co tu robić?. Oczywiście zainteresowani tematem wiedzą, że taki symulator to nie jest tylko kwestia 250zł i komputera komunijnego, Tomasz Szumowski własnymi siłami zbudował symulator, który jest dokładnym odwzorowaniem kokpitu pasażerskiego samolotu średniego zasięgu Airbus A320, co kosztowało kwotę porównywalną z ceną samochodu dobrej klasy. Symulator A320 to jedno pomieszczenie z wieloma ekranami, wolantami, przepustnicami, itd, gdy ktoś zechce polatać Boeingiem 737 to trzeba przeznaczyć kolejne pomieszczenie, by wykonać dokładną replikę czyli symulator 737.
Niestety, tego pewnie nie wie Adaś, bezkompromisowo dobierze się do gardeł i rozszarpie prokuraturę piórami swych przybocznych. Co tu robić, co tu robić?. Trudno wyrokować kiedy zwierzchnicy WPO zorientowali się w rzeczywistych kompetencjach Andrzeja Arti Artymowicza, problemach z wykazaniem bezstronności biegłego, medialnym odbiorem jego 10-letnich pasji do gier komputerowych, opłacanej z budżetu podatnika i objętym tajemnicą skarbową, jakie decyzje i działania w związku z tym podjęto. Wybawieniem zdawała się być końcówka grudnia 2013 roku, gdy na miesiąc przed wyciekiem medialnym o nowym biegłym, pojawia się artykuł Symulator w salonie na stronach polska-zbrojna.pl, opublikowany też w innych miejscach, a dodatkowo opublikowany w wersji papierowej w numerze 1/2014 miesięcznika Wojskowego Instytutu Wydawniczego – „Polska Zbrojna” str. 107

Cudów się z niego dowiemy. W salonie swego mieszkania

 Artymowicz Aviation czyli Arti zgromadził symulatory "lekkiego śmigłowca Robinson R22 lub pasażerskiego Boeinga 747, a nawet maszyn wojskowych: transportowego C-130 Hercules czy myśliwca F-22 Raptor. Na miłośników ekstremalnych doznań czeka natomiast rakietowy samolot doświadczalny North American X-15.". Wspomniany już Tomasz Szumowski ze swym A320 zapewne nie może wyjść z podziwu, podobnie jak podpułkownik pilot Łukasz Andrzejewski, któremu było dane zamienić tenże sam salon w kabinę myśliwca MiG-21. Cuda, czyżby tutaj też przeprowadzano symulacje złamania skrzydła tupolewa?. Oczarowana Anna Dąbrowska zechciała zareklamować też gospodarza salonu:
"Od wielu lat Artymowicz współpracuje z firmami ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, które tworzą profesjonalne symulatory dla pilotów wojskowych i cywilnych. Od strony dźwiękowej uczestniczył w budowie dla armii amerykańskiej symulatora myśliwca Flight Dynamix F-16, z którego korzystają teraz nasi piloci w Łasku i Krzesinach. Opracował również symulację dźwiękową dla samolotu MiG-29."
Gdyby ktoś mógłby mi wyjaśnić powody, dla których osoba współpracująca w realizacji projektów dla armii amerykańskiej traci czas na bieganie po blogach redagowanych dla dzieciaków i niegrzecznych, nigdy nie dorastających dużych chłopców, zajętych wojenkami o wyższości Microsoft Flight Simulator X nad X-Plane, by sprzedać im jakieś dźwięki, plansze za kwoty nie zbliżające się do ekstremalnej kwoty 250zł?. Jako facet mógłbym zrozumieć bywanie, w nielicznych wolnych chwilach, na planach Fashion TV, reklamówki dla CKM, Playboya, jako oderwanie się od chłodnego dotyku przepustnic. W związku ze styczniowym artykułem, który ukazał się "Polsce Zbrojnej", który powinniśmy traktować z należytą powagą, Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie nie pozostaje nic innego tylko zachować się analogicznie do czerwca 2011 roku i wysłać Żandarmerię Wojskową do mieszkania Arti Artymowicza, za jego kontakty z Armią USA:
W czerwcu 2010 nadzorujący śledztwo smoleńskiej prokurator Pasionek zwrócił się o pomoc prawną do USA. Według doniesień medialnych w tym celu spotkał się z oficerem łącznikowym FBI. Marek Pasionek o spotkaniu poinformował swojego przełożonego Krzysztofa Parulskiego, a ten uznał, że prokurator przekroczył przepisy, a jego spotkanie zagroziło bezpieczeństwu Polski i zawiadomił Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.
Z jakich powodów płk. Ireneusz Szeląg, szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nie podjął działań podobnych do swego poprzednika?. Może dobrze wczytał się w ten cały artykuł, zastanowił się nad znaczeniem wypowiedzi
Z bratem przelecieli niedawno całą Amerykę małym samolotem eksperymentalnym. Wyprawa zaowocowała cyklem „Odyseja przez Amerykę”.
a skoro jakaś życzliwa dusza podrzuciła mu link do bloga Matka Kurka, opisującego dokonania lotnicze brata Artiego (Niedzielny pilot latającej motorynki),  więc nie potraktował poważnie tych akapitów, wyprodukowanych pod szyldem Wojskowego Instytutu Wydawniczego. Panie pułkowniku, jednak problem istnieje, ktoś podpisując się pod dokumentem o uzupełnieniu składu biegłych prokuratury badających katastrofę w Smoleńsku wziął na siebie odpowiedzialność za kompetencje tego biegłego, którego pobory nadal chornione są tajemnicą skarbową.
Na zakończenie wypadałoby jakoś zgrabnie nawiązać do wstępu, przy okazji wyjaśniając źródłosłów tytułu notki. Ponieważ zacząłem od prof. Artymowicza, owej telewizyjnej "siły spokoju", więc oddajmy mu głos
nie jestemi wynagradzany i oczekuje tego rodzaju deklaracji od tych, ktorzy przyjezdzaja do Polski na turnee organizowane przez partie opozycyjna i sa zgodnie z wypowiedzia ksiegowej fundacji PiS oplacani sumami szesciocyfrowymi za "badania naukowe".
YOU-KNOW-WHO3.01 20:39

@YOU-KNOW-WHO
Mam tego dość. Pan mówi o woluntariacie w swoich poczynaniach, a ja mam poważne wątpliwości wobec 2 rachunków, jakie tkwią w prokuraturze i są sygnowane danymi zbieżnymi z danymi osobowymi Pana brata Andrzeja.
STANZAG3.01 21:35

Zagrodzki wiele razy pytany o szczegóły "analiz" lub dokumentów do których rzekomo miał dostęp zasłaniał się jakąś tajemnicą, której nie może ujawnić lub zrobi to w przyszłości, co oczywiście nigdy nie następowało. Taki typ.
SALIGIA3.01 22:48
@STANZAG
oczekuje ze pan opublikuje tu swoje "dowody". czekam. i jesli nie odwola pan swoich oskarzen co do mnie, przekaze sprawe mom prawnikom.
YOU-KNOW-WHO3.01 22:55

@SALIGIA
> Stan-Zag raczej nie podaje szczegółów. Wie ale nie powie bo nie może. To oczywiste.
trafil pan dokladnie w oko byka, jak to sie tu mowi. "eksperci ZP"
maja dowody z bazaru, ktorych zrodla nie moga ujawnic.
YOU-KNOW-WHO4.01 01:46

@YOU-KNOW-WHO
Stanzag zablefował z tymi rachunkami w prokuraturze zbieznymi z danymi Pana brata i nigdy nie bedzie w stanie tego udowodnic. Cos dal do zrozumienia - ale podlozył sie.
Zablefowął sobie jak z tymi jego opowiesciami o eskortowaniu garsonki z Brukseli do Stanow przez FBI czy inne służby . Czy jak takimi pozniej , ze amerykanskie sluzby akurat /nie wiedziec czemu skoro eksortowały wczesniej / naciskaly rzekomo potem aby jej nie badac /w polityce.pl/
WYWCZAS4.01 02:36
@WYWCZAS & @BlefBudowniczy
podniosles wywczasie istotny problem: tak, "blef" w tym klubie to standard! tu wyszedl facet na scene i potknal sie o brzeg dywanu, jak postacie w dwa razy za dlugich butach, w czasie przerwy w spektaklu. jeszcze mu sie posypalo z kieszeni.
osmieszeni niedawno w mediach, kaplani sekty smolenskiej zamiast produkowac nastepne niewydarzone historie na ktore wierni tak czekaja, traca resztke cennego czasu na podchody z prof. A.
maja problem: ani nie byl jakims TW Eufrates, ani jego nawet najdalsza rodzina (na temat ktorej fantazjuja, jak sadze, pod prysznicem) nie byla, forsy nie ciagnie, nie ma oficjalnej afiliacji - tylko i wylacznie obala nieprofesjonalne brednie lze-specjalistow lotniczych, uzywajac prostej fizyki. jak na filmie siedmiu wspanialych, kluczą i pytaja sie nawzajem "who is this guy?!". niezly ubaw z bystrzakow
YOU-KNOW-WHO4.01 05:06   

 22.01.2014Gazeta Polska
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła w odpowiedzi na pytania „Gazety Polskiej”, że Andrzej Artymowicz wykonuje w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej czynności biegłego o specjalności przetwarzanie oraz inżynieria dźwięku. Jednocześnie nie chciano nam odpowiedzieć na pytanie, jakie wynagrodzenie pobiera za swoje usługi?.
Informacja w tym zakresie stanowi tajemnicę skarbową – stwierdził p.o. rzecznika prasowego Naczelnej Prokuratury Wojskowej ppłk Janusz Wójcik.

Zobacz galerię zdjęć:

geoal
O mnie geoal

"Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka